Aktualności
9 rzeczy, których dowiedzieliśmy się po Turnieju Kandydatów FIDE 2024
Nadjeżdża Gukesh. Zdjęcie: Maria Emelianova/Chess.com.

9 rzeczy, których dowiedzieliśmy się po Turnieju Kandydatów FIDE 2024

Colin_McGourty
| 0 | Relacja z wydarzenia szachowego

17-letni GM Gukesh Dommaraju został najmłodszym pretendentem do tytułu mistrza świata w historii szachów. Nastolatek wygrał Turniej Kandydatów FIDE 2024, o pół punktu wyprzedzając arcymistrzów Hikaru Nakamurę, Iana Nepomniachtchiego oraz Fabiano Caruanę. Pod koniec 2024 roku zagra z GM-em Ding Lirenem o tytuł mistrza świata, a kilka miesięcy później (w 2025 r.) zwyciężczyni Turnieju Kandydatek 2024 GM Tan Zhongyi podejmie aktualną mistrzynię świata kobiet GM Ju Wenjun. A czego dowiedzieliśmy się z przebiegu samego turnieju?

  1. Gukesh jest wybrańcem
  2. Szachy to brutalny sport (Caruana)
  3. Nepomniachtchi nie ma magicznej władzy nad Turniejami Kandydatów
  4. Vidit jest kryptonitem dla Nakamury
  5. Firouzja to nadal zagadka
  6. Tan Zhongyi ma przyszłość w profesjonalnych szachach!
  7. Być może w meczach o mistrzostwo świata zagrają kiedyś brat i siostra
  8. Były niewielkie problemy z salą gry, ale ogólnie Toronto zdało egzamin
  9. Mecz Ding-Gukesh może być świetnym widowiskiem

1. Gukesh jest wybrańcem

Można było przewidzieć, że grupa niezwykle utalentowanych, młodych reprezentantów Indii, zainspirowanych przez GM-a Viswanathana Ananda, stanie się w niedalekiej przyszłości siłą, z którą trzeba będzie się liczyć. Jedyną niewiadomą pozostawało to, który z nich najszybciej wejdzie na szczyt. Kandydatów było wielu, ale jeden wyróżniał się przynajmniej pod względem jednego kryterium - wieku. 11-letni Gukesh z rodzinnego miasta Ananda, Chennai, zadeklarował, że chce zostać najmłodszym w historii mistrzem świata w szachach.

Tego typu marzenie z pewnością ma też wielu innych młodych zawodników, ale Gukesh zdobył tytuł arcymistrza już w wieku 12 lat i do dziś jest młodszy od wszystkich rywali, z którymi rywalizuje na szachownicy. Gukesh jest aktualnie najmłodszym zawodnikiem w pierwszej setce szachistów na świecie i choć wielu, w tym numer jeden na świecie, Magnus Carlsen, uważało, że na występ w Turnieju Kandydatów jest dla niego jeszcze za wcześnie, udowodnił, że się mylili, prezentując w turnieju niezwykle dojrzałe szachy.


Jedynej i do tego bolesnej porażki doznał w jednym z pojedynków z GM-em Alirezą Firouzją w momencie, gdy wydawało się, że wygra i obejmie samotne prowadzenie na półmetku turnieju.


Niezwykłe jest jednak to, że Gukesh wskazał ten moment jako ten, w którym zaczął naprawdę wierzyć, że może wygrać zawody:

„Oczywiście byłem po tym pojedynku bardzo zdenerwowany, ale podczas dnia wolnego, mimo bolesnej porażki, czułem się już bardzo dobrze. Czułem, że jestem w optymalnej formie i nie wiem, ale może to właśnie ta przegrana dała mi tak wiele motywacji”.

Gukesh ze swoim sekundantem Gajewskim. Zdjęcie: Maria Emelianova/Chess.com.

To właśnie ta mentalna postawa (która zaskoczyła Ananda i innych reprezentantów Indii już podczas kolacji przed turniejem) pozwoliła Gukeshowi zachować spokój, gdy presja rosła. Jego sekundant, GM Grzegorz Gajewski, który przez wiele lat pracował z Anandem, podzielił się swoimi fascynującymi spostrzeżeniami na temat obu zawodników:

„Oczywiście obaj są tak samo spostrzegawczy i świetni taktycznie, natomiast jeżeli chodzi o różnicę, to powiedziałbym, że różnią się głównie charakterem. Vishy jest bardzo błyskotliwy (…), natomiast Gukesh jest spokojny. W szachach to ogromny atut, gdy potrafisz zachować spokój przez całą partię i zauważyłem właśnie, że inni byli pod wrażeniem tego, w jaki sposób udawało mu się zachowywać spokój nawet w najbardziej stresujących momentach. Oprócz tego, że to genialny zawodnik, myślę, że właśnie to zdecydowało o tym, że wygrał turniej”.

Vishy jest bardzo błyskotliwy (…), natomiast Gukesh jest spokojny. W szachach to ogromny atut, gdy potrafisz zachować spokój przez całą partię.

—Grzegorz Gajewski

Było to dobrze widoczne w ostatniej partii, gdy Gukesh nie dał grającemu białymi Nakamurze żadnej szansy na grę o zwycięstwo. Po zakończeniu swojego pojedynku młody Hindus i tak musiał jeszcze czekać na rozstrzygnięcie innej partii, żeby dowiedzieć się, czy będzie musiał grać dogrywkę w poniedziałek. To jedyna sytuacja, w której Gukesh nie był w stanie opanować nerwów:

„Przez chwilę oglądałem transmisję, ale potem nie mogłem już na to patrzeć. Poszliśmy z Gajewskim na spacer, a gdy wynik był już znany, przybiegł do nas mój ojciec i powiedział: ’Koniec'. Prawdopodobnie spacer był punktem zwrotnym!”.

Po zakończeniu partii Caruany z Nepomniachtchim zwycięzcą został najmłodszy w historii uczestnik Turnieju Kandydatów, który łącznie zdobył 9 pkt w 14 partiach, a jego performance rating wyniósł 2847 pkt.


Gukesh zasłużył na powitanie jak bohater.

2. Szachy to brutalny sport (Caruana)

Gdy Gukesh i Nakamura zakończyli partię, Caruana i Nepomniachtchi dopiero się rozgrzewali. Zdjęcie: Maria Emelianova/Chess.com.

Ostatnia runda była wprost niesamowita, ale dla niektórych niestety bolesna. Caruana miał wygraną pozycję z Nepomniachtchim (gdyby wygrał, grałby z Gukeshem dogrywkę), jednak kilkukrotnie nie potrafił znaleźć zwycięskiej kontynuacji. Ostatecznie ich partia zakończyła się remisem w 109. ruchu, a to oznaczało porażkę obu z nich. Po partii Nepomniachtchi powiedział Caruanie „Bardzo mi przykro”, na co Amerykanin odpowiedział: „To moja wina”.

Gdy na początku konferencji prasowej zadano Caruanie standardowe pytanie o to, jak się czuje, odpowiedział: „Czuję się jak idiota!”. Był tak blisko. Pomimo bolesnej porażki z Nakamurą w rundzie nr 8 (w tej samej rundzie przegrał też w Madrycie w 2022 r.), Caruana tym razem się nie załamał, ale wrócił do gry, wygrywając trzy z sześciu ostatnich partii. Gdyby wygrał cztery, to on byłby faworytem do zwycięstwa w dogrywce i awansu do drugiego w swojej karierze meczu o mistrzostwo świata.

3. Nepomniachtchi nie ma magicznej władzy nad Turniejami Kandydatów

Nepomniachtchi był bardzo blisko wygrania Turnieju Kandydatów po raz trzeci z rzędu. Zdjęcie: Maria Emelianova/Chess.com.

Przez większość turnieju wydawało się, że wygrana Nepomniachtchiego w turnieju jest pewna jak śmierć lub podatki. Nepo wygrał dwie z pierwszych czterech partii, widać było, że był świetnie przygotowany, grał dużo szybciej niż rywale i, przede wszystkim, pokazał ogromną nieustępliwość w pozycjach, których inni już dawno by nie ustali. Warto też pamiętać o jego niesamowitej serii—prawie do samego końca turnieju Nepo na koniec każdej rundy znajdował się na pierwszym lub wspólnym pierwszym miejscu w tabeli, a seria ta trwała od trzech Turniejów Kandydatów! Przez to tak naprawdę nigdy nie miał okazji sprawdzić swojej pięty achillesowej, czyli odporności na niepowodzenia (z wyjątkiem przegranej w rundzie nr 7 w 2020 r., po której, z powodu pandemii, na otrząśnięcie się z porażki miał cały rok!).

W tym roku w trakcie turnieju Nepomniachtchi również nie miał okazji przekonać się, jak radzi sobie z porażkami. Jako jedyny uczestnik spośród 16 zawodników i zawodniczek nie przegrał ani jednej partii, jednak po przedostatniej rundzie jego seria dobiegła końca, bowiem na samotne prowadzenie wyszedł Gukesh.

W partii z Caruaną nie trafił z debiutem, przez co nie dogonił lidera i nie będzie mógł zagrać rewanżu z Dingiem… przynajmniej nie przez kilka najbliższych lat. 

4. Vidit jest kryptonitem dla Nakamury

Pewnie nikogo nie dziwi już fakt, że choć Nakamura skupia się na streamowaniu, to jednocześnie bez wysiłku utrzymuje się w pierwszej trójce najlepszych zawodników na świecie. Podobnie jak w Madrycie, do końcowego zwycięstwa w Toronto zabrakło mu bardzo niewiele. Wygrana w ostatniej rundzie z Gukeshem oznaczałaby również wygraną w całym turnieju. Po rundzie nr 2 nic nie wskazywało jednak na to, że Amerykanin zajdzie aż tak wysoko. Przegrał wtedy z Viditem, który popisał się świetnym przygotowaniem i zagrał wariant z poświęceniem gońca na h3.

W rundzie nr 2 Vidit kompletnie zaskoczył Nakamurę. Zdjęcie: Maria Emelianova/Chess.com.

W swoim ostatnim turniejowym podsumowaniu Nakamura wypowiedział następujące słowa:

„Po niezwykle brutalnej porażce w drugiej rundzie turnieju równie dobrze mogłem się załamać i drugą połowę turnieju potraktować po prostu jako wakacje”.

Równie dobrze mogłem się załamać i drugą połowę turnieju potraktować po prostu jako wakacje.

—Hikaru Nakamura

Tak się jednak nie stało i Nakamura powiedział, że jest „bardzo dumny” ze swojej dalszej gry. Do pełni szczęścia zabrakło tylko sukcesu w ostatniej partii z Gukeshem, którą Hindus według Amerykanina rozegrał „w fenomenalny sposób”. Z drugiej strony, trzeba też pamiętać, że w rundzie nr 9 Nakamura poniósł drugą druzgocącą porażkę z Viditem—Hindus ponownie nie dał mu w partii żadnych szans.

5. Firouzja to nadal zagadka

W turnieju było kilka momentów, z których Firouzja mógł być zadowolony, jednak zdecydowanie za mało i za rzadko. Zdjęcie: Maria Emelianova/Chess.com.

Gukesh zakwalifikował się do Turnieju Kandydatów w ostatniej chwili, dzięki wygranej w zorganizowanym naprędce turnieju Chennai Grand Masters, co pozwoliło mu wyprzedzić GM-a Anisha Giriego w klasyfikacji generalnej cyklu FIDE. Firouzja poszedł jeszcze dalej—specjalnie opuścił Mistrzostwa Świata w Szachach Szybkich i Błyskawicznych, by zagrać w otwartym turnieju w Rouen. Reprezentant Francji wygrał rozgrywki, zdobywając komplet siedmiu punktów, dzięki czemu w ostatniej chwili wyprzedził na liście rankingowej GM-a Wesleya So i awansował do Turnieju Kandydatów dzięki kryterium najwyższego rankingu.

Pokazało to niezwykłą ambicję 20-latka, który w wieku 18 lat przekroczył nawet ranking 2800, jednak po raz drugi z rzędu Turniej Kandydatów kompletnie nie ułożył się po jego myśli. Kiedyś wydawało się, że Firouzja może zostać następcą Carlsena i GM-a Garry'ego Kasparova—zawodników, którzy nie tylko zdobywali tytuł mistrza świata, ale również dominowali w swoich erach. W 2022 r. w Madrycie Firouzja przegrał cztery partie i zanotował zaledwie dwa zwycięstwa. W Toronto również wygrał dwa pojedynki, ale za to poniósł aż sześć porażek. Tak się akurat złożyło, że to reprezentant Francji jako jedyny pokonał Gukesha, ale po turnieju zamienił się z nim miejscami na liście rankingowej na żywo.

Gukesh o 10 miejsc w górę (przed Dinga), Firouzja o 10 miejsc w dół. Grafika: 2700chess.

To, że turniej będzie trudny dla GM-a Nijata Abasova nie było żadną tajemnicą. Ale dlaczego Firouzja zagrał aż tak słabo? Czy jest to wynikiem tego, że musi dzielić czas pomiędzy dwa zainteresowania, tj. modę i szachy? Może nie radzi sobie z nerwami? A może to tylko słabszy okres w niesamowitej karierze, która jeszcze przed nim?    

6. Tan Zhongyi ma przyszłość w profesjonalnych szachach!

Tan Zhongyi rozegrała niemal idealny turniej. Zdjęcie: Maria Emelianova/Chess.com.

Ostateczne zwycięstwo Tan było nawet bardziej imponujące niż Gukesha, ponieważ Chinka zdominowała Turniej Kandydatek od samego początku do samego końca. Prowadziła w tabeli po każdej rundzie i ostatecznie zakończyła rozgrywki z przewagą 1,5 pkt nad kolejnymi zawodniczkami.

Wyczyn tym bardziej niesamowity, że 32-letnia Chinka wyjawiła potem, iż nie skupia się już na profesjonalnej karierze: „Szczerze mówiąc, nie miałam wielkich oczekiwań przed tym turniejem. W tej chwili profesjonalne szachy nie są moim najwyższym priorytetem, ponieważ mam swój własny klub w Chinach i zajmuję się karierą trenerską”.

Profesjonalne szachy nie są moim najwyższym priorytetem.

—Tan Zhongyi

Wspomniała też, że w okresie poprzedzającym Turniej Kandydatów przygotowywała swoich podopiecznych do Mistrzostw Chin Juniorów w Szachach, a do tej pory wszystko, co udało jej się zrobić przed turniejem, wychodziło jej perfekcyjnie. Tan ma już na swoim koncie tytuł mistrzyni świata, który zdobyła w 2017 r., wygrywając Mistrzostwa Świata rozgrywane systemem pucharowym. Rok później w meczu o mistrzostwo świata kobiet przegrała z Ju 4,5-5,5, a teraz będzie miała okazję do rewanżu. Tan obiecała, że znajdzie trochę czasu, by się przygotować.

Co otwiera bramy do sukcesu? Trzeba się chyba urodzić 29 maja!

W finałowych rundach Turnieju Kandydatek na szczęście nie zabrakło emocji, a to za sprawą GM Lei Tingjie, której jako jedynej udało się pokonać Tan (w rundzie nr 8).

Lei również byłaby godną zwyciężczynią, ale nie była w stanie dotrzymać kroku Tan. Zdjęcie: Maria Emelianova/Chess.com.

Lei pogrzebała swoje szanse w przedostatniej rundzie, kiedy przegrała remisową pozycję z IM Vaishali Rameshbabu, ale za to w ostatniej partii, którą musiała wygrać, udało jej się zagrać jedno z najbardziej niesamowitych poświęceń hetmana!


Pomimo tego, że tuż po zagraniu genialnej ofiary Lei nie mogła sobie przypomnieć lub nie potrafiła znaleźć najlepszej kontynuacji i ostatecznie musiała uznać wyższość GM Humpy Koneru, to jednak zdecydowanie należą jej się brawa. Co za pomysł, by zagrać takie posunięcie w takim turnieju!

7. Być może w meczach o mistrzostwo świata zagrają kiedyś brat i siostra

Innym wartym odnotowania wydarzeniem w Turnieju Kandydatek był niezwykły comeback Vaishali, która w środku rozgrywek przegrała cztery kolejne partie, by następnie odnieść pięć zwycięstw z rzędu w ostatnich pięciu partiach turnieju.

To jeden z tego typu przypadków, które można rozpatrywać w kategorii "co by było gdyby....", ale również kolejny dowód na to, że Vaishali wychodzi z cienia swojego brata GM-a Praggnanandhy Rameshbabu i zaczyna stanowić realne zagrożenie dla światowej elity w kobiecych szachach. Ma 22 lata i wciąż stoi przed szansą dotarcia na sam szczyt, zwłaszcza że bardziej doświadczone zawodniczki (z wyjątkiem Tan), nie pokazały w Toronto nic szczególnego.

Vaishali i Praggnanandhaa mogą kiedyś zawalczyć o tytuł mistrza i mistrzyni świata. Zdjęcie: Maria Emelianova/Chess.com.

Praggnanandhaa doznał trzech dotkliwych porażek białymi - z Gukeshem, Nakamurą i Caruaną - ale i tak ostatecznie uplasował się na wysokiej pozycji i nikogo nie zdziwiłoby, gdyby w najbliższych latach został mistrzem świata. Skoro i brat i siostra mają tytuł arcymistrza, to dlaczego nie mogą wspólnie powalczyć o najwyższe tytuły w szachach?

8. Były niewielkie problemy z salą gry, ale ogólnie Toronto zdało egzamin

Problemy związane z wizami mogły doprowadzić do przeniesienia turnieju do Hiszpanii, ale ostatecznie wszystkim zawodnikom udało się przyjechać, a jedyną kluczową osobą, która nie dostała wizy, był prezydent FIDE i były wicepremier Rosji Arkady Dvorkovich.

Sala gry w obiekcie Great Hall. Zdjęcie: Maria Emelianova/Chess.com.

Obiekt Great Hall w Toronto w Kanadzie okazał się znacznie mniejszy niż sugerowałaby jego nazwa, a wielu graczy twierdziło nawet, że pomieszczenie było zbyt ciasne, by swobodnie pomieścić 16 zawodników i arbitrów. Podobnie jak dwa lata wcześniej w Madrycie, pojawił się również problem starej, skrzypiącej, drewnianej podłogi, która niespodziewanie znalazła się w centrum uwagi po tym, jak Firouzja gwałtownie zareagował na zalecenia głównego sędziego dotyczące tego, jak ma nie przeszkadzać pozostałym graczom.

Moment, w którym Abasov skarży się na hałas "tupiącego" Firouzji, został uchwycony na nagraniu wideo, dzięki czemu można było zobaczyć i usłyszeć, skąd dochodzi.


Po tym wydarzeniu nie było już żadnych innych pozaszachowych przygód, natomiast warto zadać sobie pytanie, czy rozgrywanie Turnieju Kandydatów i Turnieju Kandydatek w tym samym obiekcie zwiększa, czy też zmniejsza zainteresowanie turniejem kobiet. Prawdopodobnie dałoby się uzasadnić oba stanowiska, choć według Tan fakt rozgrywania obu turniejów w tym samym miejscu podniósł prestiż turnieju kobiet, a Chinka nie miałaby również nic przeciwko temu, by w podobny sposób zorganizować kiedyś oba mecze o mistrzostwo świata.   

9. Mecz Ding-Gukesh może być świetnym widowiskiem

Jeśli chodzi o mecze o mistrzostwo świata kobiet, to zdążyliśmy już przywyknąć do chińskich pojedynków o tytuł, ale po raz pierwszy w historii o tytuł mistrza i mistrzyni świata w szachach powalczą sami Azjaci. Pojedynek Dinga z Chin z Gukeshem z Indii może być niezwykle ważnym wydarzeniem dla szachów na świecie, a gdyby kolejnym mistrzem świata został 17-latek, mogłoby to wywołać kolejną ogromną falę szachowego entuzjazmu. Gukeshowi pogratulował już nawet premier Indii Narendra Modi...


…a także jeden z najlepszych krykiecistów wszech czasów, Sachin Tendulkar.


Młody gwiazdor wróci niedługo do domu jak bohater, a my mamy wszelkie powody ku temu, aby z optymizmem wyczekiwać nadchodzącego meczu o mistrzostwo świata, który zaplanowano na listopad-grudzień bieżącego roku. Podczas Turnieju Kandydatów Gukesh wyprzedził Dinga na liście rankingowej na żywo, a biorąc pod uwagę chwiejną formę Chińczyka, młody Hindus może być nawet uważany za faworyta. W krótkiej rozmowie z Tarjeiem J. Svensenem z Chess.com, Ding zauważył jednak, że na razie to on ma przewagę nad swoim rywalem.


Zarówno w tym, jak i w zeszłym roku, Ding pokonał Gukesha czarnymi w turnieju Tata Steel Masters w Wijk aan Zee, natomiast Gukesh swoje pierwsze zwycięstwo nad Chińczykiem odniósł w lutowym turnieju szachów Fischera Freestyle Chess GOAT Challenge.

Za 2 tygodnie Gukesh zmierzy się z Carlsenem podczas Grand Chess Tour w Warszawie. Zdjęcie: Maria Emelianova/Chess.com.

Czy Gukesh zostanie najmłodszym niekwestionowanym mistrzem świata? I czy najmłodszy w historii mistrz świata byłby dla Carlsena wystarczającym powodem, by powrócić do rywalizacji o mistrzowską koronę? Najbliższy czas w szachach zapowiada się niezwykle ekscytująco! 

Podsumowania rund:

Artykuły sprzed rozpoczęcia turnieju:

Colin_McGourty
Colin McGourty

Colin McGourty led news at Chess24 from its launch until it merged with Chess.com a decade later. An amateur player, he got into chess writing when he set up the website Chess in Translation after previously studying Slavic languages and literature in St. Andrews, Odesa, Oxford, and Krakow.

więcej od Colin_McGourty
Gukesh pokonuje Dinga w partii nr 3 i wyrównuje stan meczu

Gukesh pokonuje Dinga w partii nr 3 i wyrównuje stan meczu

Po remisie w partii nr 2 Ding prowadzi 1,5-0,5

Po remisie w partii nr 2 Ding prowadzi 1,5-0,5